Poszukując autorytetów w dziedzinie skuteczności, trudno nie zauważyć zasług na tym polu autora bestsellerowych pozycji na temat przywództwa, zarządzania czasem, produktywności oraz szeroko rozumianego sukcesu i rozwoju osobistego - Stephena Coveya.
Jego najbardziej znana książka “7 nawyków skutecznego działania” zawierająca ponadczasowe treści, została wydana aż w 40 językach, sprzedając się w ponad 20 milionach egzemplarzy.
Nie bez powodu w roku 1996 amerykański tygodnik Time umieścił Stephena Coveya na liście najbardziej wpływowych ludzi Ameryki!
Polecany poradnik zawiera siedem zasad, które mają doprowadzić do efektywnego oraz harmonijnego życia zawodowego i prywatnego, z poszanowaniem własnych wartości.
Przyjrzyjmy się kolejnym nawykom:
Nawyk 1: Bądź proaktywny.
“Problemy, z jakimi spotykamy się na co dzień, należą do jednej z trzech kategorii: podlegające naszej bezpośredniej kontroli (związane z naszym zachowaniem), podlegające kontroli pośredniej (związane z zachowaniem innych) i nie poddające się naszej kontroli (problemy, z którymi nie możemy nic zrobić, na przykład minione czy związane z wyjątkową sytuacją).”
Podejście proaktywne to pierwszy krok do sukcesu według Covey,a. Polega ono na angażowaniu się w to, na co mamy realny wpływ i jednocześnie na “odpuszczaniu” tego co od nas nie zależy. Dzięki temu nasz czas i wszelkie zasoby będą wykorzystane najbardziej efektywnie i unikniemy ich marnotrawstwa.
W skrócie, nawyk proaktywności to świadome podejmowanie decyzji i działań, które prowadzą do osiągnięcia celów zarówno życiowych, jak i zawodowych. Poprzez skupienie na obszarach, na które mamy rzeczywisty wpływ, możemy mieć kontrolę nad swoim życiem i zmieniać je na lepsze.
Warto więc w tym miejscu odpowiedzieć sobie szczerze na pytanie: na co naprawdę mam wpływ w mojej codziennej pracy, w moim zespole, w mojej branży…, a na co szkoda mojej energii?
Nawyk 2: Zaczynaj z wizją końca.
“Zaczynać z wizją końca – to zaczynać z jasnym zrozumieniem własnego przeznaczenia, to wiedzieć, dokąd się podąża, by lepiej rozumieć, gdzie się jest teraz, i stawiać każdy krok we właściwym kierunku.
Niezwykle łatwo wpaść w pułapkę aktywności, w wir życia – pracować coraz ciężej i wspinać się po szczeblach drabiny sukcesu po to tylko, by odkryć, że przystawiona jest do złej ściany. Można być zajętym, bardzo zajętym, a jednocześnie mało efektywnym.”
Covey zwraca uwagę na pułapkę aktywności, w której łatwo jest się znaleźć, pracując ciężko, ale bez tych osiągnięć, na których nam naprawdę zależy. Dlatego ważne jest, abyśmy świadomie kierowali nasze wysiłki w stronę celów zgodnych z naszymi wartościami i dążeniami. Ważne jest, abyśmy nie działali przypadkowo, ale zgodnie z naszą misją. Ważne jest też, abyśmy sięgali wzrokiem daleko, jak najdalej. A jeśli jesteśmy osobami wierzącymi, abyśmy patrzyli na wszystko z perspektywą wieczności!
Skupienie na krótkoterminowych celach, może ostatecznie prowadzić nas do frustracji i rozczarowania oraz odciągać nas od osiągnięcia prawdziwego spełnienia.
Dodatkowo, jasne określenie ważnego dla nas celu, może także naturalnie zwiększać naszą codzienną motywację do działania, bo trudno angażować się, kiedy brakuje uskrzydlającej wizji końca.
Czas zadać sobie pytania:
Czy widzę wartość i sens tego co robię obecnie?
Czy to czym się zajmuję przybliża mnie do celu, który chcę osiągnąć?
Nawyk 3: Rób najpierw to, co najważniejsze
“Trzeba zdecydować, co jest dla nas najważniejsze, i mieć odwagę – uprzejmie, z uśmiechem, i bez przepraszania – powiedzieć „nie” innym sprawom. Aby móc to zrobić, trzeba mieć większe „tak”, płonące w środku. Wrogiem „najlepszego” jest często „dobre”.
Efektem wcielenia w życie dwóch pierwszych nawyków, powinna być umiejętność wycofania się czy asertywnej odmowy w przypadku, gdy konkretne zadania nie współgrają z naszymi wartościami i celami.
Przy trzecim nawyku, kluczowa jest umiejętność priorytetyzacji zadań. Najpierw trzeba więc zastanowić się, które z nich są rzeczywiście dla nas konieczne i sensowne. Następnie należy określić, które potrzebujemy wykonać osobiście, a które możemy powierzyć innym. Umiejętność mądrego delegowanie zadań jest tutaj bardzo przydatna.
W książce “Najpierw rzeczy najważniejsze”, której S. Covey jest współautorem - znajdziemy szczegółowe omówienie trzeciego nawyku i przedstawienie teorii zarządzania czasem w oparciu o Macierz Eisenhowera.
Jakie są moje priorytety w życiu zawodowym i prywatnym?
Czy odzwierciedlają je, moje codzienne wybory i działania?
Z czego mogę zrezygnować? Co mogę delegować innym, aby zyskać więcej czasu i sił na to, co dla mnie najważniejsze?
Nawyk 4: Myśl w kategoriach wygrana-wygrana.
“Dla osiągnięcia postawy „wygrana-wygrana” bardzo istotne jest utrzymanie na wysokim poziomie zarówno odwagi, jak i rozwagi. Jest to równowaga, która oznacza prawdziwą dojrzałość.”
Jak często widzimy tylko dwie możliwości: jeden wygrywa=drugi przegrywa i odwrotnie? A może jest opcja, która oznacza zwycięstwo dla obu stron?
Autor zachęca do poszukiwania rozwiązania „wygrana-wygrana” jako alternatywy dla tych dwóch powyższych scenariuszy. Chodzi tu nie tylko o zmianę sposobu działania, ale przede wszystkim o przemianę myślenia.
Zamiast widzieć konflikt jako rywalizację między dwoma stronami, nawyk ten prowadzi do takich rozwiązań, które przynoszą korzyści wszystkim stronom.
Wtedy każda sytuacja zamiast być polem walki, może stać się przestrzenią do kreatywnych poszukiwań pomysłów, do których w tradycyjnym podejściu może nie zdążylibyśmy dojść. W dłuższej perspektywie czasowej rozwiązanie win-win może być bardziej skuteczne niż naciskanie za wszelką cenę na realizację tylko własnych pomysłów. Naturalnie też pomaga nam budować i utrzymywać dobre relacje, o co warto zabiergać zarówno w pracy, jak i w domu.
Jak często staram się zaproponować rozwiązanie, które jest atrakcyjne dla obu stron?
Nawyk 5: Staraj się najpierw zrozumieć, potem być zrozumiany.
“Zawsze kluczem jest szczere dążenie do dobra jednostki, empatyczne jej słuchanie i pozwolenie, by zrozumiała problem i znalazła rozwiązanie samodzielnie, we właściwym sobie tempie i czasie. Niczym obieranie cebuli – warstwa po warstwie – aż do miękkiego środka.”
Jeżeli chcemy efektywnie oddziaływać na ludzi i mieć na nich wpływ, koniecznie próbujmy najpierw ich zrozumieć. Do tego nie wystarczy tylko nieignoworawnie czy grzecznościowe udawanie, że się słucha. Covey zdecydowanie zachęca do uważnego słuchania, połączonego z empatią.
Pamiętajmy, że nie wszystko co z pozoru wydaje się oczywistą intencją rozmówcy, jest nią w rzeczywistości. Często bowiem kierujemy się również wewnętrznymi motywacjami, o których inni nie mają przecież pojęcia.
Kiedy ludzie autentycznie starają się rozumieć siebie nawzajem, płynnie wchodzą na drogę rozwiązań „wygrana-wygrana”.
Mimo, że nie jest to łatwe, warto podjąć to wyzwanie i ćwiczyć tę umiejętność.W efekcie zaoszczędzimy czas i unikniemy niepotrzebnych nieporozumień.
Czy zazwyczaj z góry zakładam co inni myślą i jakie są powody ich działania?
Czy z ciekawością i otwartością słucham uważnie klientów, pracowników, ….domowników?
Nawyk 6: Synergia.
“Docenianie różnic – umysłowych, emocjonalnych, psychologicznych – stanowi istotę synergii. ”
Bogactwem każdego zespołu są różne talenty i doświadczenia wnoszone przez konkretnych ludzi. Synergia to efekt ich unikalnego połączenia, które daje wynik zdecydowanie lepszy niż suma działań pojedynczych osób, kiedy brakuje między nimi współpracy.
Często łatwiej porozumieć się z tym, kto jest podobny do nas. Jednak warto docenić tych, którzy myślą i działają inaczej niż my. To poszerza nasze horyzonty i może prowadzić do innowacyjnych rozwiązań. Zamiast więc narzekać, warto cieszyć się tym jak pięknie się uzupełniamy!
Jakie widzę talenty w osobach w naszej firmie?
Czy potrafię je bardziej doceniać na co dzień?
Nawyk 7: Ostrzenie piły.
“To prawdziwa radość w życiu – służenie sprawie, którą ty sam uważasz za wielką. To bycie siłą natury zamiast rozgorączkowania, samolubną, małą grudką dolegliwości i krzywd, skarżącą się, że świat nie dość się poświęcił, by cię uszczęśliwić. Uważam, że moje życie należy do całej społeczności, i tak długo, jak żyję, mam prawdziwą satysfakcję, robiąc dla niej wszystko, co mogę. Zanim umrę, chcę, by mnie całkowicie wykorzystano. Jako że im ciężej pracuję, tym bardziej żyję. Życie cieszy mnie samo w sobie. Dla mnie ono nie jest szybko wypalającą się świecą. Jest rodzajem wspaniałej pochodni, którą dostałem na chwilę do potrzymania i którą chcę rozpalić jak najjaśniejszym płomieniem, zanim przekażę ją przyszłym pokoleniom.”
Aby zapał do realizacji naszych celów, nam nie minął, potrzebujemy zadbać o czas przeznaczony na odpoczynek.
Steven Covey radzi, aby skupić się tu na czterech wymiarach ludzkiej natury: umysłowym (czytanie, oglądanie, pisanie, planowanie), fizycznym (ćwiczenia, odżywianie, zarządzanie stresem), emocjonalnym (pomoc, empatia, synergia, bezpieczeństwo), duchowym (wartości, MODLITWA).
Takie kompleksowe podejście jest kluczem do sukcesu na wielu polach.
Symboliczna “nienaostrzona piła” utrudnia i spowalnia pracę drwalowi. Podobnie dzieje się w przypadku każdego pracownika.
Ostrzenie piły to nawyk własnej odnowy, która jest niezbędna, by realizować zamierzone cele i osiągać sukcesy zawodowe bez szkody dla zdrowia fizycznego czy psychicznego.
Jaki odpoczynek pomaga mi najbardziej zregenerować się i nabrać sił do efektywnej pracy?
Covey, sam będąc chrześcijaninem, wplatał w swoje nauczanie elementy związane z duchowością. Robił to bardzo naturalnie, wiedząc jak ważna jest spójność człowieka we wszystkich dziedzinach jego życia. To czyni jego prace popularnymi wśród chrześcijan poszukujących inspiracji w sferze zarówno zawodowego, jak i osobistego rozwoju.
Przy okazji więc wakacji, kiedy mamy możliwość, aby więcej czasu spędzać z najbliższymi, warto polecić jeszcze jedną książkę S. Coveya, ojca dziewięciorga dzieci oraz dziadka pięćdziesięciu jeden wnucząt, a mianowicie - “7 nawyków szczęśliwej rodziny”. To pozycja bogata w praktyczne wskazówki i inspirujące przykłady świadomego budowania szczęścia rodzinnego w oparciu o opisane wyżej zasady.
Autor: KL