Prowadzić z sukcesem 6 firm, spełniać się rodzinnie i jeszcze mieć odrobinę czasu na urlop? Wydaje się niemożliwe, a jednak! Pan Bogumił Klimiuk, właściciel Constans Group jest na to doskonałym przykładem! Z pewnością nie byłoby to możliwe, gdyby nie upór i konsekwencja w działaniu Pana Bogumiła. 

 

Państwa firma to tak naprawdę kilka marek. Która jest marką wiodącą? Od której zaczęła się Pana przygoda z biznesem?
Bez wątpienia najważniejszą częścią CONSTANS GROUP jest dział zajmujący się przetwórstwem szeroko rozumianego runa leśnego (grzyby, zioła, owoce leśne). W jego skład wchodzi Marka MATECZNIK – TRADYCJA Z NATURY, producent przetworów premium z regionu Puszczy Białowieskiej. Firma jest również dostawcą na przykład ziół dla przemysłu farmaceutycznego oraz między innymi dostawcą trawy żubrowej dla Grupy CEDC, w której produkowana jest kultowa wódka Żubrówka. Od firmy zajmującej się skupem-sprzedażą, importem-eksportem runa leśnego zaczęła się moja przygoda z biznesem. W tej chwili w skład CONSTANS GROUP wchodzi sześć firm.

Kiedy firma powstała? Czym zajmuje się każda z marek?
Firma powstała w 1990 roku. Przez wiele lat zajmowała się wyłącznie szeroko rozumianym runem leśnym. Na przestrzeni lat rozwijałem firmę, poszerzając ją o nowe branże. I tak w kolejności do grupy zaczęły dołączać: CONSTANS – Centrum Językowe, w skład którego wchodzi szkoła języka i agencja tłumaczeń; Akademia Doskonalenia Techniki Jazdy ABJ Klimiuk, świadcząca usługi z zakresu doskonalenia techniki jazdy jak również eventy motoryzacyjne dla firm; Mobilne Reklamy – ogólnopolskie mobilne kampanie reklamowe; MATECZNIK – Tradycja z natury: przetwory premium z regionu Puszczy Białowieskiej, oraz Sun Boats: produkcja i sprzedaż jachtów i katamaranów.

Skąd taka różnorodność? Ktoś Pana zainspirował, a może wynika z doświadczenia zawodowego?
Tak, to prawda. Każda z tych firm jest z innej, niepowiązanej ze sobą branży. Powody ich powstawania były bardzo różne. I tak na przykład Centrum Językowe powstało, gdy Polskę ogarnęła fala wyjazdów zagranicznych, szczególnie na wyspy brytyjskie. ABJ Klimiuk powstał z mojej pasji i dlatego, że chciałem przekazać swoje 12-letnie doświadczenie wyniesione z polskich i zagranicznych tras rajdowych wszystkim, którzy chcieli podnieść swoje umiejętności, jako kierowcy. Staram się szukać nisz na rynku i je wypełniać. Grupa Constans ciągle ewaluuje, dostosowując się do trendów zmieniającego się rynku.

Czym wyróżnia się każda marka na tle innych w branży? 
Budując nową firmę, staramy się nie kopiować już istniejących pomysłów, tylko proponować klientom coś zupełnie nowego – przynajmniej na danym rynku, na który wchodzimy. I tak na przykład nie ma w północno-wschodniej Polsce drugiej akademii doskonalenia techniki jazdy, czy innego producenta tradycyjnych przetworów spożywczych premium.

Czy udało się Panu wdrożyć wszystkie pierwotne założenia co do prowadzonej działalności?
Oczywiście, że nie. Kilka koncepcji biznesowych nie udało się zrealizować. Powodem było na przykład za duże ryzyko inwestycji, czy za niski poziom aktywów finansowych w danym momencie. Był też przypadek, kiedy na etapie szczegółowej analizy finansowej przedsięwzięcia okazało się, że dany model biznesu jest za mało atrakcyjny.

Czy coś Pana zaskoczyło w pierwszym etapie prowadzenia firmy? Czy początki były trudne?
Na początku mojej przygody z prowadzeniem firmy dziwiła mnie łatwość prowadzenia firmy, zarówno pod kątem organizacyjnym, jak i sprzedażowym. Wynikało to z realiów, które danym czasie panowały. W pierwszych latach działalności firma działała sezonowo, od maja do końca października. Fakt ten przekładał się na trudności w znalezieniu pracowników. Dążyłem do tego, żeby firma działała cały rok. Dla porównania w 2016 roku firma pracowała w sezonie na 3 zmiany.

Jakie wartości wyznaje Pan w biznesie?
Zawsze wiedziałem, że jeśli chcę, żeby firma działała przez wiele lat, musi stosować się do zasad etyki i moralności – zarówno w stosunkach do klientów, jak i pracowników. Wielkim sukcesem firmy i moim osobistym jest to, że firma ma klientów, którzy są z nami od samego początku.

Najbardziej krytyczny moment w Pana karierze? Czy myślał Pan wówczas o zamknięciu firmy?
Najbardziej krytyczny w mojej karierze zawodowej był moment, gdy przy budowie hotelu w Białowieży natknąłem się dwie nieuczciwe firmy wykonawcze. One swoimi praktykami doprowadziły mnie prawie do bankructwa. Zaznaczę, że jedna z tych firm – firma budowlana z Ełku – działa na rynku od ponad 20 lat. Ta sprawa ciągnie się od kilku lat i już niebawem dojdzie do szczęśliwego finału. Jednak zabrało to mnóstwo zdrowia, energii i czasu.

A najzabawniejszy moment w Pana działalności? Może jakiś nietypowy klient lub zlecenie?
Zabawnych momentów przez te lata było wiele. Pierwszy, który przychodzi mi do głowy, przydarzył mi się ok roku temu. Około godziny 23.00 na Facebooku odzywa się do mnie Szejk z Dubaju z pytaniem, czy ja to „Siła spokoju ściany wschodniej”? (tak mówiono o mnie środowisku rajdowców, gdy przez 12 lat startowałem w rajdach samochodowych). Szejka poznałem w czasie startu w rajdach, a teraz po krótkiej rozmowie rozpoczęliśmy współpracę biznesową. To jest piękne, że obaj wywodzimy się ze sportu, obu nam nie są obce zasady fair play, a teraz współpracujemy na innej płaszczyźnie – tym razem biznesowej.

Mówi się, że prowadzenie firmy to bułka z masłem i właściciele firm raczej się nie przemęczają. Doskonale wiemy, że to praca 24 godziny na dobę. Jak Pan odpoczywa?
Prowadzenie jednej firmy to praca 24 godziny na dobę, a co dopiero sześciu firm! Więc tego czasu wolnego jest jak na lekarstwo. Jednak dzięki pracownikom i właściwej organizacji firmy mogę sobie pozwolić raz w roku na dwutygodniowy urlop. Po za tym każdą wolną chwilę staram się spędzać z rodziną. Dzieci bardzo szybko rosną i nie chce stracić niczego z ich dzieciństwa. Właśnie czas spędzony z moją córeczką i synkiem jest tym momentem, który mnie najbardziej relaksuje i daje siły do dalszej pracy.

Dlaczego zdecydował się Pan dołączyć do inicjatywy „Firma z zasadami”? Jak Pan ją postrzega?
Zasady szeroko rozumianej etyki biznesu są mi bardzo bliskie. Znajome firmy, które były w tym programie, dały dla „Firmy z zasadami” bardzo dobre referencje. To wszystko złożyło się na fakt, iż dołączyliśmy i jesteśmy bardzo zadowoleni z uczestnictwa w tym programie.

Jakie marzenie udało się Panu spełnić dzięki firmie?
Nie jedno, a przynajmniej kilka – na przykład to, że mogłem sobie pozwolić na starty w rajdach, nie mając na początku kariery sportowej sponsorów. Sam finansowałem swoje starty. Drugie takie dosyć przyziemne – udaje mi się utrzymać rodzinę na przyzwoitym poziomie. Mam jeszcze kilka marzeń w kolejce, które mam nadzieję uda mi się spełnić dzięki prowadzeniu CONSTANS GROUP.

Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów!

Wywiadu udzielił nam Pan Bogumił Klimiuk, właściciel firmy Constans Group z Hajnówki.

Strona internetowa firmy: www.constansgroup.pl

Zobacz więcej artykułów na blogu
Obserwuj

Dodaj komentarz